Fiskus coraz chętniej korzysta ze STIR. Kwestia podmiotów zagranicznych

Funkcjonujący od 2018 r. System Teleinformatyczny Izby Rozliczeniowej (STIR) to kolejne narzędzie informatyczne w rękach fiskusa. Jak działa? Między systemami banków i SKOK-ów a administracją podatkową są przesyłane informacje o rachunkach bankowych, które przy użyciu odpowiednich algorytmów poddawane są bieżącej analizie. Kiedy algorytm fiskusa wyśledzi nieprawidłowości, Szef KAS może zażądać blokady rachunku. Blokada jest zasadniczo dokonywana na 72h, ale może być przedłużona nawet do 3 miesięcy. W tym czasie urząd weryfikuje właściciela podejrzanego rachunku.

Czy kwestia ta dotyczy również podmiotów zagranicznych? Ustawa o STIR wprawdzie nie obejmuje rachunków bankowych prowadzonych poza Polską, jednak coraz częściej przedsiębiorstwa zagraniczne muszą posiadać rachunki w polskich bankach. Dotyczy to m.in. podmiotów, które wykazują kwotę VAT do zwrotu. Co więcej, w związku z wprowadzeniem tzw. białej listy podatników, od stycznia 2020 r. przedsiębiorstwa rozliczające się z podatków w Polsce mogą wymuszać posiadanie polskiego rachunku bankowego na ich zagranicznych kontrahentach. Zapłata na rachunek prowadzony poza Polską może bowiem oznaczać brak możliwości zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów.

Po przeszło roku funkcjonowania STIR można stwierdzić, że fiskus coraz chętniej z niego korzysta. Z najnowszych danych Ministerstwa Finansów wynika, że w 2018 r. zablokowano rachunki bankowe 39 podmiotów na łączną kwotę 10,2 mln zł. Przez niespełna 6 miesięcy bieżącego roku fiskus zajął już 192 rachunki bankowe należące do 39 podmiotów na łączną kwotę 24,7 mln zł. Szacowana wartość uszczupleń podatkowych, które skłoniły skarbówkę do zablokowania rachunków wyniosła natomiast 344,2 mln zł.

A to nie koniec. Skala wykorzystania STIR może wzrosnąć jeszcze bardziej bo od lipca 2019 r. Szef KAS może blokować nie tylko wzbudzające podejrzenia rachunki, ale też lokaty terminowe.